Ostatnio na zajęciach uczeń zapytał mnie " Po co mu matematyka i znajomość tabliczki mnożenia?". Zainspirowana szkoleniami pomyślałam, że najlepiej będzie jeśli sam odszuka odpowiedzi w praktyce. Wobec tego uczniowie klasy 3"a" poszli do sklepu, aby tam przeliczać, mnożyć, dodawać. Ławki w klasie zamieniliśmy na regały sklepowe. Dodatkowo wracając do szkoły przeliczaliśmy ilość kroków określonego odcinka, porównywaliśmy je oraz mierzyliśmy długość książki Helenki( byliśmy zdziwieni jej rozmiarem). Doszliśmy do wniosku, że matematyka jest wszędzie